
Od wielu lat obserwujemy problem z pękającymi obudowami, pierścieniami mocującymi hydromotor do ramy koparek marki JCB. W których modelach obudowy pękają najczęściej? Przede wszystkim w: 8016, 8025, 8045, 8060. Co prawda opisywaliśmy już kiedyś ten problem na naszym blogu, jednak jest on wciąż aktualny, ponieważ często trafią do nas zwolnice z pęknięta kryzą. Warto zatem przypomnieć, co w tej sytuacji zrobić.
Opis problemu
Pęknięta kryza zwolnicy: Przyczyną tego uszkodzenia jest zbyt długi rozstaw osi gąsienicy. Tłoczysko napinające gąsienice jest zbyt długie i często powoduje ugięcie się blachy mocującej hydromotor do ramy. Stuprocentowego rozwiązania problemu nie ma, lecz można temu zapobiec lub mocno ograniczyć czas w jakim to nastąpi. Aby tego uniknąć należy przestrzegać operatorów przed konsekwencjami ostrego skręcania maszyną na twardych nawierzchniach. Tylko wtedy występują tak mocne naprężenia skośne, które powodują w przypadku innych maszyn, spadnięcie gąsienicy, szybkie wytarcie się koła napędowego. W JCB natomiast ugięcie blachy mocującej, która dosłownie ucina nam cały pierścień mocujący oddzielając go od obudowy silnika jazdy.
Pamiętajmy o tym, że takiego typu uszkodzenie można usunąć. Da się naprawić pękniętą obudowę /pęknięta kryza zwolnicy/ , jednak spawanie tych elementów nie przyniesie efektów. Niestety, po krótkim okresie czasu pęknięcie znowu się ujawni.
Co należy zrobić?
Wyjściem z sytuacji jest odkręcenie silnika jazdy ze zwolnicą, nie rozkładanie go, dostarczenie całego urządzenia do firmy specjalizującej się w regeneracjach takich uszkodzeń. W czasie oczekiwania na naprawione urządzenie należy dokładnie wyprostować ugiętą blachę mocującą oraz sprawdzić czy tłoczysko napinające pracuje w linii prostej w stosunku co do miejsca mocowania silnika. Wszystko dokładnie wyczyścić. Zamontować naprawiony hydromotor i cieszyć się z jego pracy i z taniego kosztu regeneracji w porównaniu do zakupu nowej części.
Naprawa takiego uszkodzenia kosztuje w granicach 15-20% ceny nowego oryginalnego hydromotoru. Po profesjonalnie przeprowadzonej regeneracji i dopilnowaniu, aby operatorzy nie uginali blach mocujących, nie ma możliwości ponownego wystąpienia tego problemu.